Wajera Elajon JHŁH

Tymi słowami w Bereszit 18:1 (I Moj 18:1) rozpoczyna się nasza parsza Wajera, które znaczą  „Ukazał mu się Jahłeh”.  Nie sposób przejść obok tego wydarzenia bez zrobienia komentarza do tego, co miało miejsce w tym momencie w życiu Awrahama, i jakie to ma znaczenie dla dalszej historii Judaizmu, w tym i Judaizmu Mesjańskiego.  Albowiem jest to klasyczny przykład, że JHŁH Elohim może objawić się w osobie człowieka.

 

Gdy spojrzymy do Chumaszu Pardesa Laudera, do treści i komentarza do tego wydarzenia tj. pojawienia się JHŁH w postaci człowieka, to od razu zauważymy, że celem tego Chumaszu jest  zatajenie faktu, że JHŁH w postaci człowieka i w otoczeniu dwóch Aniołów, którzy również pojawili się w postaci ludzkiej, przyszli złożyć wizytę Awrahamowi.

Dlaczego ten fakt ma dla nas tak wielkie znaczenie? Otóż dlatego, że do dziś dnia nauka o inkarnacji Boga w postaci człowieka jest pod ciągłym atakiem, aby w ten sposób ostatecznie odrzucić boskie pochodzenie Jeszua HaMaszijach.
Wielu ludzi zadaje sobie takie pytanie: jak to jest możliwe, aby niewidzialny i wszechobecny Elohim mógł pojawić się w formie człowieka?
Tu w naszej parszy mamy tego klasyczny dowód, że On może to uczynić.

I tak na przykład Raszi, cytowany w komentarzach  we wspomnianym Chumaszu twierdzi, że to, co jest opisane w Bereszit 18, gdzie zawarty jest opis wizyty JHŁH Elohejnu w towarzystwie dwóch aniołów, że to było tylko widzenie. Str. 106.
 
My zaś, gdy spojrzymy na kontekst tej całej historii z łatwością możemy powiedzieć, że wydarzenia jakie były związane z tą wizytą  miały wymiar fizyczny, a nie duchowy. Świadectwem odwiedzin dwóch Aniołów w Sodomie i Gomorze są wielometrowe zwały popiołu, które znajdują się tam do dziś dnia jako pamiątka tej wizyty.

Nigdzie też w całym Tanach czy też w Brit Chadasza nie ma śladu, aby któryś z tych pisarzy zaznaczył, że to była tylko wizja.

Zatem wróćmy do naszego tekstu z Bereszit 18 i do Chumaszu Pardesa Laudera. Otóż w komentarzach we wspomnianym Chumaszu cytowany Raszi twierdzi, że ci trzej mężczyźni to byli trzej aniołowie. I wbrew pozorom nawet autor Listu do Hebrajczyków może sugerować taką samą interpretację:  List do Hebr. 13:2

Nie zapominajmy też o gościnności, gdyż przez nią niektórzy, nie wiedząc, aniołom dali gościnę.” B.T

To, że autor Listu do Hebrajczyków nie wspomina, że wraz z aniołami pojawił się również Adonaj, nie zaprzecza faktowi, że JHŁH był jednym z tych trzech gości. Autor Listu do Hebrajczyków wspominając te wydarzenie pragnie podkreślić ważność gościnności
i możliwości pojawienia się czasem niezwykłych gości, np. aniołów.

A w naszym tekście widzimy jasno, że jednym z tych mężczyzn był sam JHŁH, pozostali dwaj to aniołowie również w postaci ludzkiej. Chumasz twierdzi, że to był czas gdy Awraham poddał się obrzezce i dlatego w bólu siedział w cieniu dębów Mamre. Zakładając, że to jest prawda, że Awraham jest trzeci dzień po obrzezce, widzimy, że  pomimo wielkiego bólu jaki znosi od kilku dni, zmusił się do pokłonu aż do ziemi i dalej do usługiwania tym przybyszom.
 
Zobaczmy co się dzieje w tym całym opisie aktywności Awrahama, Bereszit 18:1 – 7

„1 JHŁH ukazał się Abrahamowi pod dębami Mamre, gdy ten siedział u wejścia do namiotu w najgorętszej porze dnia. (2) Abraham spojrzawszy dostrzegł trzech ludzi naprzeciw siebie. Ujrzawszy ich podążył od wejścia do namiotu na ich spotkanie. A oddawszy im pokłon do ziemi, (3) rzekł: O ADONAJ, jeśli darzysz mnie życzliwością, racz nie omijać Twego sługi! (4) Przyniosę trochę wody, wy zaś raczcie obmyć sobie nogi, a potem odpocznijcie pod drzewami. (5) Ja zaś pójdę wziąć nieco chleba, abyście się pokrzepili, zanim pójdziecie dalej, skoro przechodzicie koło sługi waszego. A oni mu rzekli: Uczyń tak, jak powiedziałeś. (6) Abraham poszedł więc spiesznie do namiotu Sary i rzekł: Prędko zaczyń ciasto z trzech miar najczystszej mąki i zrób podpłomyki. (7) Potem Abraham podążył do trzody i wybrawszy tłuste i piękne cielę, dał je słudze, aby ten szybko je przyrządził.” B.T

 Widzimy tu reakcje Awrahama, gdy  spostrzegł, że jego goście nie są zwykłymi ludźmi, ale, że Ten JHŁH z którym on do tej pory tylko rozmawiał, którego głos bardzo dobrze znał, stanął przed nim osobiście w postaci człowieka.
Co robi Awraham? Pomimo swego bólu  kłania się aż do ziemi, oddaje należną cześć JHŁH

 

 

 

i dopilnowywuje przygotowania wielkiej uczty dla niezwykłych gości.
Fakt, że nie zabroniono Awrahamowi, aby  się kłaniał aż do ziemi, już jest następnym wielkim dowodem, że przed nim stanął nie anioł, ale sam JHŁH.

W Chumaszu werset ten wraz z wyjaśnieniem Rambana brzmi:

18:3 Boże! – Hebr. Adonaj, dosłownie. „Mój Panie”
 Według większości interpretacji, w tym wersecie słowo Adonaj „Mój Panie” jest święte
i odnosi się do Boga. Odchodząc sprzed oblicza Boga, Awraham błagał Go: Nie przechodź obok swego sługi, ale zaczekaj, gdy będę gościł podróżnych
 
Nieco dalej w tym samym komentarzu do tego wersu czytamy:

Słowa te są chol (tzn. nie są święte). Awraham zwrócił się do aniołów, nie do Boga, jednak z powodu wielkiego szacunku mówił po kolei, do każdego z osobna, stąd liczba pojedyncza w „Mój Panie! Jeśli….”

Jasno tu wynika, że Ramban wie, że Awraham kieruje swe słowa do Boga, bo on sam twierdzi, że to słowo „ADONAJ” odnosi się do Boga, potwierdza to w tym miejscu tekst z Chumaszu, gdzie napisane jest „Boże”.  Jednak  później Ramban zmienia zdanie i twierdzi, że słowa Awrahama nie były skierowane do Boga, ale raczej do tych trzech aniołów.
Nasuwa się tu pytanie : Czy zatem po zobaczeniu tych gości Awraham zwrócił się w innym kierunku, aby Niewidzialnemu Bogu oddać pokłon i do Niego wówczas przemówił, podczas gdy ci trzej mężowie czekali na to, aż Awraham skończy rozmowę z Bogiem?
Przyjacielu i przyjaciółko pozwól, że ci zacytuje tekst z Chumaszu, który mówi o reakcji Awrahama. Bereszit 18:1-4.

1 Objawił mu się Bóg pośród dębów Mamre, gdy siedział u wejścia do namiotu w upale dnia. 2 Podniósł wzrok i dostrzegł, że w pobliżu stoi trzech mężczyzn.[ Gdy ich] zobaczył, wybiegł im na przeciw z wejścia do namiotu i pokłonił się do ziemi. 3 I powiedział: Boże! Jeśli znalazłem przychylność w twoich oczach, nie przechodź obok swego sługi. 4 Przyniesie się trochę wody, umyjecie swoje nogi. I odpocznijcie pod drzewem”

Przyjacielu i przyjaciółko, czy widzisz tu ten kamuflaż?
Nawet w tym Chumaszu widać wyraźnie, że Awraham zaraz po ich zobaczeniu wybiegł im na przeciw i pokłonił się do ziemi, wypowiadając następujące słowa w ich kierunku: „Boże! Jeśli znalazłem przychylność w twoich oczach, nie przechodź obok swego sługi.”

Żeby jednak do końca być pewnym, o co chodzi z tym hebrajskim słowem „ADONAJ”,
o którym mówi w Chumaszu cytowany tam Ramban, czy ono faktycznie odnosi się tu do imienia Boga, który stoi przed nim, czy raczej do Boga, który jest w niebie ( co sugeruje Ramban), pozwólcie, że przytoczę wam pewna prawdę odnośnie oryginalnego tekstu w hebrajskim.

Otóż, według Mędrców Judaizmu za każdym razem, gdy w hebrajskim tekście występuje słowo „Adonaj”, w którym jest sztucznie podstawiona przez Masoreckich pisarzy samogłoska „kamec” pod litera „Nun” wówczas odnosi się to do imienia JHŁH. 

Zauważ proszę, że gdy dwoje ludzi /aniołów poszło do Sodomy, w wersie 18:22 czytamy,  że JHŁH dalej stał przed Awrahamem:

22 Wówczas mężowie ci zawrócili stamtąd i poszli do Sodomy, ale Jehowa dalej stał przed Abrahamem” – Biblia w przekładzie Nowego Świata

To zjawisko nazwane jest w hebrajskich klimatach jako jedno z osiemnastu „Tiqune Sofrim” co znaczy „korekta pisarzy”.
To znaczy, że pisarze ci pragnęli przypomnieć czytelnikowi hebrajskiego tekstu, że to właśnie JHŁH stal przed Awrahamem.
Ale to nie wszystko.  Pisarze ci zmienili nawet porządek tego wersu wykazując, że to Awraham stał przed JHŁH, gdzie w oryginale napisane było, ze to JHŁH stał przed Awrahamem.
Proszę porównaj teraz wers 18:22 powyżej cytowany z Biblii w przekładzie Nowego Świata (gdzie dopatrzono się tej korekty i wstawiono to zdanie zgodnie z oryginałami ), z tym samym wersem z przekładu Biblii Warszawsko- Praskiej:

22 Ruszyli tedy owi ludzie z tamtego miejsca i poszli do Sodomy, natomiast Abraham stał nadal przed Jahwe.”

Podobnie znajdziesz takie zmiany w Chumaszu i w większości innych polskich przekładów Biblii, które są oparte na tekście Masoreckim.
 
Zmiana tego zdania może pozwolić na mało umotywowaną interpretację,  że to Awraham stał przed Bogiem, który był w niebie. Poprawna forma tego zdania pokazuje następny dowód, że to JHŁH stał przed Awrahamem.

Informacje o tych korektach w hebrajskim tekście znajdziesz  w hebrajskiej formie Tanachu (S.T) zwanym jako tekst Masorecki powstałym pomiędzy VII-X wiekiem  n.e., który różni się,  w wielu miejscach, od o wiele starszych tekstów takich jak np.:  Septuaginta, Zwoje z Qumran.

Fakt takiego ukrywania i kamuflowania tej prawdy jest dowodem, że ci pisarze  Masoreci nie chcieli do końca zakamuflować swych poprzedników, pisarzy, którzy napisali, że tym człowiekiem, który stał przed Awrahamem był sam JHŁH.  
Tak wiec mamy solidny dowód na to, że nasz Elohim może egzystować w niewidzialnej jak i w widzialnej formie. I to jest wielka prawda, która raz jeszcze została zamanifestowana w pojawieniu się Syna Bożego, Jeszua HaMaszijach – Immanuela:

Besora Mattijahu 1:23 ( Dobra Nowina Mateusza 1:23).

„23 “Oto dziewica będzie brzemienna i urodzi syna, i nazwą go imieniem Immanuel, co w tłumaczeniu znaczy: “Z nami jest Bóg“” – Biblia w przekładzie Nowego Świata.

Jak wiec jest to możliwe, aby Biblia mówiła nam raz, że „nikt Boga nie widział” a innym razem, że Bóg pojawił się w ludzkiej postaci przed ludźmi? Otóż nikt duchowej formy Boga zobaczyć nie może, bo choć jesteśmy duchowi, to jednak jesteśmy w ciele.

Niemniej jednak  Bóg, żeby okazać się Bogiem może przyjąć formę ludzką. Podobnie mogą uczynić aniołowie, którzy są duchami, oni też mogą przyjąć formę człowieka. Podobnie jak to  uczynił nasz Adonaj Jeszua HaMaszijach, który po zmartwychwstaniu pojawiał się jako duch i  jednocześnie w formie człowieka.
 
W Jeszua HaMaszijach (który był poczęty z Ruach Elohim) przed ukrzyżowaniem widzimy jednak człowieka, a nie ducha. W Jeszua  bardziej wyraziście niż kiedykolwiek w historii ludzkości mógł objawić się nasz Elohim -Immanuel.

Nie to jednak powinno być naszym zmartwieniem, czy Bóg może czy też nie może przyjąć formę ludzka, ponieważ Bóg jest suwerenny i Jego forma bytowania jest ponad nasze pojęcie. Raczej ważniejsze jest to, co powinniśmy w tym zaobserwować, a mianowicie  to, że nasz Elohim pragnie, abyśmy Go znali i mieli z nim relację  jak z  Ojcem. Relację, którą utraciliśmy w ogrodzie Eden, gdzie On przechadzał się pośród ludzi.  To grzech jest tym elementem, który nie pozwala nam na tę relację. Dlatego nasz Elohim robi wszystko, co tylko może, aby w tej trudnej dla nas sytuacji  przebywać pośród nas i wielokrotnie dać nam manifestacje swojej egzystencji. Wszystko to po to, aby nasza wiara się nie zachwiała i aby On mógł nas zbawić z tego świata grzechu.

Mesjański Rabin
Eugeniusz Emet Banak