Palestyńczycy Na Bruku

Szeikh Dżarra (po arabsku: الشيخ جراح‎ ) jest jedną z dzielnic we wschodniej Jerozolimie, zamieszkałą zarówno przez Żydów jak i Arabów. Drugiego sierpnia, w niedzielę rano (czyli w pierwszy dzień roboczy w Izraelu), do drzwi mieszkania arabskiej rodziny Hanun zapukała policja. Kiedy ojciec rodziny, Maher Hanun wyjrzał przez okno i zobaczył stojących żołnierzy, zdał sobie sprawę, iż dalsze stawianie oporu na nic się nie zda. Tego samego dnia, również druga rodzina, Al Ghawi, została zmuszona do opuszczenia swoich domów. Tego jednego dnia, wyeksmitowano na bruk  53 osoby.

Opinia światowa została po raz kolejny wzburzona aktami eksmisji, jakie miały miejsce niedzielnego ranka  we wschodniej Jerozolimie. Po przegranej sprawie w sądzie,  członkowie rodziny Hanun oraz rodziny Ghawi  zostali  wyeksmitowana ze swoich domów w dzielnicy Szeikh Dżarra. Sąd Najwyższy Izraela odebrał arabskim rodzinom prawo własności wobec  posesji, którą zamieszkiwali,  przyznając  to prawo innej, żydowskiej rodzinie, która od dłuższego czasu upominała się o zwrot należnej sobie posiadłości.  17-ego maja tego roku, obie rodziny otrzymały listy z Sądu Najwyższego, informujące o decyzji w sprawie eksmisji. Rodziny Hanun i Ghawi otrzymały czas do 19-ego lipca na dobrowolne opuszczenie zajmowanych mieszkań.  Otrzymały również ostrzeżenie, iż po tym okresie czasu, nastąpi przymusowa eksmisja, która może pociągnąć za sobą nieprzyjemne konsekwencje. I tak też się stało. W niedzielę rano, członkowie obu rodzin zostali siłą wyprowadzeni z mieszkań i wyrzuceni na ulicę. W wywiadzie dla  Jerusalem Post, Maher Hanun powiedział:

–  Nie mamy dokąd iść i to najbardziej mnie boli, że wyrzucono nas z miejsca, w którym się urodziłem.

Narzekając na wyrok sądu, Maher Hanun powiedział, że żydowska rodzina, która wygrała proces, przedstawiła sfałszowane dokumenty. Dokumenty przedstawione przez rodzinę Hanun, pochodziły z tureckiego archiwum w Istambule i zaświadczały o prawie do własności sięgającym wstecz aż do czasów Imperium Otomańskiego.

Ale w sądzie powiedziano nam, że jest już za późno – powiedział w dalszej części wywiadu Maher Hanun – Co to jednak znaczy ‘za późno’? Jeżeli kogoś skażą na powieszenie, a ten ktoś w ostatniej minucie przyniesie dowody swojej niewinności, czy nadal zechcesz go powiesić?

           
Maher Hanun przemawia do zgromadzonych                                         Jeden z arabskich domów objętych przyszłą eksmisją


Historia mieszkańców

Żydowska rodzina wprowadzająca się na miejsce rodziny Hanun, jak i organizacja Nahalat Szimon International, która pomagała w zakresie prawnym i brała udział w procesie sądowym, nie chcą udzielać komentarzy w tej sprawie. Z dowodów przedstawionych przez tę organizację wynika, że końcem XIX wieku właścicielami domu byli Żydzi, którzy z powodu arabskich rozruchów  w latach 1920 – 1930 zostali zmuszeni do opuszczenia posesji.

Zgodnie z majowym raportem organizacji Ir Amim, która zajmuje się rozwiązywaniem palestyńsko-izraelskich kwestii dotyczących stolicy, rząd Jordanii, w latach 1948 – 1967, przejął kontrolę nad wspomnianymi wyżej budynkami .

W 1956 roku, 28 palestyńskich rodzin, które otrzymały status uchodźców, uzyskały pozwolenie na wprowadzenie się do opustoszałych domów. W zawartym porozumieniu zastrzeżono, że wszystkie zasiedlone mieszkania zostaną przepisane imiennie na swoich nowych, palestyńskich właścicieli. Jak wykazuje raport organizacji Ir Amim, nigdy do tego nie doszło.

W 1972 roku, dwie izraelskie organizacje – Komitet Społeczności Sefardyjskiej oraz Knesset Jizrael – rozpoczęły zawiadamiać mieszkańców o konieczności płacenia czynszu i rozpoczęły starania o rejestrację posesji jako swojej własności.

W 1982 roku, obie organizacje wstąpiły na drogę prawną przeciwko palestyńskim mieszkańcom, z zarzutem zaniedbania obowiązków czynszowych.

Itzchak Toussia-Cohen, prawnik, który reprezentował Palestyńczyków przed sądem, nie kwestionował legalności żądań obu żydowskich organizacji, które samowolnie uznały się za właścicieli osiedla. Zamiast tego przedstawił sądowi ugodę, która miała skutki wiążące dla obu stron sporu, i która zapewniała ochronę wynajmu palestyńskim rodzinom.  Jednak Palestyńczycy nie upoważnili swojego prawnika do zawierania tego typu ugody. Apelacja w tej sprawie mogła mieć moc prawną tylko w przypadku udowodnienia, że ugoda została podjęta na jakichkolwiek fałszywych podstawach.  Sprawa ta stała się precedensem dla pozostałych spraw sądowych, które odbywały w latach następnych i dotyczyły tych samych problemów.

W 2003 roku odbył się kolejny proces, wytoczony przez obie wspomniane wyżej żydowskie organizacje. Tym razem stroną konfliktu była pewna rodzina kurdyjska, zamieszkująca sporne osiedle. Niestety, Kurdowie – podobnie jak wiele poprzednich palestyńskich rodzin – przegrali proces w sądzie i zostali eksmitowani.

Lata niekończących się procesów pomiędzy obiema stronami konfliktu, zakończyły się ponownie przegraną Palestyńczyków. W poprzednią niedzielę (2-giego sierpnia) eksmitowano dziesiątki osób.

Wyeksmitowani Arabowie często koczują w namiotach ustawionych nieopodal swojego dawnego miejsca zamieszkania.

Lata niekończących się procesów pomiędzy obiema stronami konfliktu, zakończyły się ponownie przegraną Palestyńczyków. W poprzednią niedzielę (2-giego sierpnia) eksmitowano dziesiątki osób.

Wyeksmitowani Arabowie często koczują w namiotach ustawionych nieopodal swojego dawnego miejsca zamieszkania.

Lata niekończących się procesów pomiędzy obiema stronami konfliktu, zakończyły się ponownie przegraną Palestyńczyków. W poprzednią niedzielę (2-giego sierpnia) eksmitowano dziesiątki osób.

Wyeksmitowani Arabowie często koczują w namiotach ustawionych nieopodal swojego dawnego miejsca zamieszkania.

Lata niekończących się procesów pomiędzy obiema stronami konfliktu, zakończyły się ponownie przegraną Palestyńczyków. W poprzednią niedzielę (2-giego sierpnia) eksmitowano dziesiątki osób. Wyeksmitowani Arabowie często koczują w namiotach ustawionych nieopodal swojego dawnego miejsca zamieszkania.


          
Jedna z wysiedlonych arabskich rodzin                                  Wysiedlone rodziny często nie mają dokąd pójść

Lokalny protest

Protesty lokalnej ludności i międzynarodowych aktywistów rozpoczęły się jeszcze w niedzielę i trwały nieprzerwanie przez całą noc aż do poniedziałku. W niedzielnym proteście brało udział około czterdziestu osób, ale w poniedziałek rano, na ulicy przed budynkami, z których wyeksmitowano arabskie rodziny, zebrało się już około dwustu osób. Protestujący  starli się z policją próbującą rozproszyć zgromadzonych. Aresztowano 13 osób. Jeszcze w poniedziałek po południu niektórzy z protestujących i niektórzy członkowie wyeksmitowanych rodzin, stali po drugiej stronie ulicy, naprzeciw opuszczonych przez siebie domów i policji pilnującej wstępu do mieszkań. Maher Hanun, który również brał udział w proteście, powiedział: 

Nie robię tego tylko dla mojej rodziny i naszego domu, ale chcę żeby zaprzestano wszystkich tego typu eksmisji.

Poniżej przedstawiamy film nakręcony prywatną kamerą, ukazujący izraelską policję i wojsko oraz protestujących. Film został nakręcony drugiego sierpnia:

Mapa Jerozolomy

Na prawo od zielonej linii, znajduje się obszar uznany w opinii światowej za tzw. terytorium okupowane, które ma zostać przyłączone do przyszłego państwa palestyńskiego, dzieląc Jerozolimę na dwie części. Miejsca na mapie zaznaczone kolorem niebieskim oznaczają żydowskie osiedla we wschodniej Jerozolimie. Miejsca zaznaczone kolorem szarym, to osiedla arabskie.

Wysiedlenia i protesty

Nieco wcześniej, 26-ego lipca, rodzina Sulejmana Darwisz Hidżazi  została wyeksmitowana ze swojego domu i na ich miejsce wprowadziła się inna, dziesięcioosobowa rodzina żydowska. Natychmiast  odbył się protest zorganizowany przez sześciu zagranicznych aktywistów . Aresztowano dwóch Amerykanów i jednego Brytyjczyka, którzy próbowali wedrzeć się do domu zamieszkałego już przez żydowską rodzinę. Wcześniej policja aresztowała trzech międzynarodowych aktywistów i jednego Izraelczyka, którzy próbowali przeszkodzić wprowadzającym się do mieszkania Żydom. W zaprowadzaniu porządku brało udział 12-stu funkcjonariuszy policji przygranicznej  (Border Police ). Poniżej zamieszczamy film wideo przedstawiający aresztowanie trzech aktywistów. Mężczyzna udzielający wywiadu powiedział:

Oni ignorują nasze ulice i nasze sąsiedztwo. Przejdź się do kolejnego sąsiedztwa, pięć minut drogi stąd i zobacz jak oni żyją… Ale od nas ściągają oczywiście większe podatki. Pokój, pokój, mówisz o pokoju, mówisz o demokracji… spróbuj to  zaszczepić  w umysły i serca tych dzieci. Ale oni… oni nie robią tego.  Widzisz… dzisiaj jestem w stanie kontrolować  moje dziecko, ale jutro będę za stary i nie będę w stanie kontrolować moich dzieci, i oni też nie będą w stanie ich kontrolować.

 

Spór o wschodnią Jerozolimę 

Wschodnia część  Jerozolimy została odbita z rąk Jordanii w 1967 roku w czasie tak zwanej Wojny Sześciodniowej, podczas której Izrael rozgromił armie dziewięciu arabskich krajów i poszerzył swoje terytorium. Odtąd Jerozolima pozostaje niekwestionowaną stolicą Izraela i miastem Boga Jahłeh, jak to było 2,000 lat temu. Ponieważ jednak Królestwo Boże jeszcze nie panuje nad całym obszarem naszej ziemi i nadal trwają tak zwane czasy narodów, czyli okres  panowania człowieka, jest dokładnie tak, jak powiedział Jeszua:

Polegną też od ostrza miecza oraz będą pojmani w niewolę do wszystkich narodów, a Jerozolima będzie deptana przez narody, aż się wypełnią czasy narodów.
[Ewangelia Łukasza 21:24 ; Nowa Biblia Gdańska]

Po tym okresie, Jerozolima na zawsze powróci w nasze posiadanie, a  pozostali ludzie  nie będą krzywdzić ani szkodzić na całej mojej świętej górze, bo ziemia będzie pełna poznania Pana jakby wód, które wypełniają morze. [Izajasza 11:9 ; Biblia Warszawska]


Z ostatnich chwil:

Zamieszczamy poniżej fragment wiadomości telewizji arabskiej Al Dżazira. Podczas oglądania, proszę nie ulegać bezwiednie metodom, które stosuje reporterka, ale proszę wziąć pod uwagę fakt, że obie palestyńskie rodziny miały dość czasu, aby znaleźć sobie mieszkania zastępcze. Ich obecna sytuacja, jest formą protestu, którą przyjęły.

{wmv}sheikh{/wmv}

Artykuł przygotował:  Bartek Świerczek