Josef W Więzieniu

Wszyscy pamiętamy dalsze losy Josefa, który podczas służby u Potyfara został niesłusznie oskarżony o molestowanie seksualne żony swojego pana i wtrącony do więzienia. W starożytnym Egipcie jedyną karą za cudzołóstwo była śmierć. Fakt, iż Josef uszedł egzekucji jest dość interesujący i wskazuje, że Potyfar nie wierzył prawdopodobnie w prawdziwość oskarżeń wysuwanych przez jego żonę. Tak czy inaczej, chociaż Josef nie uczynił nic złego, czekały go odtąd długie lata odsiadki w egipskim więzieniu.

Biblijna wzmianka o pobycie Josefa w więzieniu jest ciekawa sama w sobie. Dla nas, żyjących w czasach obecnych, kara pozbawienia wolności za dokonanie przestępstwa wydaje się być czymś naturalnym. Musimy jednak pamiętać, że w starożytnym świecie tak nie było. Kara śmierci, grzywna albo okaleczenie ciała były stosowane powszechnie na Bliskim Wschodzie jako wyroki za dokonane przestępstwa. Kara więzienia natomiast była czymś bardzo rzadkim na Bliskim Wschodzie. Wystarczy spojrzeć do tekstów Tory (Pięcioksięgu Mojżesza). Pośród wielu praw nakazanych przez Boga, nie znajdziemy niczego na temat kary więzienia. Tak Biblia jak i archeologia dowiodły niezbicie, że starożytni Hebrajczycy nie posiadali niczego podobnego do znanej nam dzisiaj instytucji więziennictwa. Ważne w tym przypadku jest to, że autor księgi Bereszit (Rodzaju), który opisał pobyt Josefa w wiezieniu, nie mija się z prawdą, ponieważ Egipt – jako jeden z niewielu narodów starożytnego Bliskiego Wschodu – faktycznie posiadał więzienia w klasycznym znaczeniu tego słowa.

Mamy wielkie szczęście posiadać egipski papirus, przetłumaczony i opublikowany przez amerykańskiego Egiptologa William’a Hayes’a, który to dokument zawiera wzmiankę na temat egipskich więzień. Przyjrzyjmy się zatem dokładniej temu, co ów cenny papirus powie nam na temat więzień i życia w egipskim więzieniu za czasów Josefa.

   Ostrakon (gliniana tabliczka z tekstem) pochodząca od Przełożonego Piekarzy ze świątyni Amuna w Tebach. Tabliczka zawiera rachunek za pszenicę.

Główne więzienie Egiptu nosiło nazwę  ”Miejsca Zamknięcia”. Miejsce to było podzielone na dwie części, z których pierwszą stanowił zespół cel dla niewielkiej ilości więźniów, drugą zaś były baraki przeznaczone dla dużej liczby więźniów, których wykorzystywano do prac przymusowych na rzecz faraona. Nie wiemy niestety jak wysokie wyroki otrzymywali mieszkańcy starożytnego Egiptu. Nie było to z pewnością kilka lat spędzonych w więzieniu, ale raczej dożywocie. Niektórzy więźniowie – tak jak Josef – spędzali czas w Miejscu Zamknięcia odsiadując po prostu swoje wyroki. Pozostali więźniowie oczekiwali w więzieniu na ostateczną decyzję co do ich przyszłego losu. Innymi słowy, pozostali więźniowie oczekiwali na decyzje władz w sprawie swojej egzekucji. Do tej kategorii z pewnością zaliczają się dwie osoby, które znalazły się w więzieniu razem z Josefem: nadworny Podczaszy oraz Przełożony Piekarzy.

Kim byli ci ludzie? Nie znamy ich imion ani rodzaju przestępstwa, którego się dopuścili. Wiemy na pewno, że jeden z nich – Przełożony Piekarzy – został ostatecznie poddany egzekucji, natomiast drugi – nadworny Podczaszy – został przywrócony na swoje dawne stanowisko. Okoliczności mogłyby wskazywać na fakt, iż oboje brali udział w spisku przeciwko władcy. Takie rzeczy zdarzały się w starożytnym Egipcie. W takim przypadku, kiedy powiadomiono faraona o wyniku prowadzonego śledztwa, jeden z nich został uznany winnym i skazany na śmierć, drugi zaś został uznany za niewinnego i ułaskawiony. Przełożony Piekarzy został zabity za zdradę stanu, natomiast nadworny Podczaszy został przywrócony do swoich dawnych obowiązków. Ale jakie dokładnie miał obowiązki? Człowiek ten miał za zadanie dbać o napoje króla, stąd widzimy jak było to ważne i wymagające zaufania zajęcie.

 Model egipskiej piekarni znaleziony w jednym z grobowców (Muzeum w Kairze)

Wróćmy jednak do więzienia i zobaczmy, co jeszcze papirus Hayes’a powie nam na jego temat. Główne więzienie znajdowało się w Tebach (dzisiejszy Luxor) w tzw. Górnym Egipcie, jakieś 640 km na południe od delty Nilu (od dzisiejszego Kairu). Transport pomiędzy najważniejszymi miastami – takimi jak np. Memfis i Teby – odbywał się za pomocą drewnianych łodzi (pływających wzdłuż Nilu) lub przy pomocy osłów, które od pradawnych czasów transportowały ludzi i towar. Rydwany i konie nigdy nie były używane do celów transportowych. Podobnie wielbłądy nie były używane w Egipcie za czasów faraonów Średniego Państwa i zostały wprowadzone dopiero znacznie później. Dlatego możemy założyć, że Josef został przetransportowany do więzienia w Tebach na ośle lub na drewnianej łodzi.

Model drewnianej łodzi z okresu Średniego Państwa (znaleziony w grobowcu Meira w środkowym Egipcie)

Wiemy na pewno, że Josef nie trafił do któregoś z pomniejszych więzień rozsianych po kraju, ale właśnie do więzienia w Tebach, ponieważ trafili tam razem z nim wymienieni wcześniej, ważni urzędnicy nadworni. Dlatego właśnie historia Josefa nie koncentruje się w okolicach delty Nilu, o czym wciąż niesłusznie przekonują niektórzy bibliści.

Jak wspomina księga Bereszit (Rodzaju), nad więzieniem sprawował pieczę ‘’Naczelnik’’ zwany także ‘’Nadzorcą Więzienia’’, który miał pod sobą pomniejszych urzędników i pisarzy. Prowadzenie regularnych, biurokratycznych zapisów było tak samo ważne w starożytnym Egipcie jak to jest dzisiaj. Sam tytuł ‘’Nadzorcy Więzienia’’ nie jest czymś powszechnie spotykanym w dokumentach egipskich, a jednak posiadamy przykłady istnienia tego zawodu w okresie Średniego Państwa, czyli za czasów Josefa.

Jednym z głównych pomocników Nadzorcy Więzienia był tzw. ‘’Pisarz Więzienny’’. W księdze Bereszit (Rodzaju) 39:22 czytamy, że Josef został promowany do pewnej odpowiedzialnej funkcji w więzieniu. Ponieważ Josef potrafił pisać – co udowodniliśmy ukazując go w roli Zarządcy dóbr Potyfara – wydaje się być prawdopodobne, że otrzymał funkcję Pisarza Więziennego. W tym przypadku, Josef stałby się nie tylko prawą ręką Nadzorcy Więzienia, ale miałby pod swoją opieką wszelkie papirusy i dokumenty więzienne. Bez względu na to jak wysoką pozycję zajmował, Josef z pewnością cenił sobie tę odrobinę wolności i przywilejów jakie piastował w więzieniu.

  Przyrząd do pisania razem z buteleczką na atrament (Egipskie Muzeum w Berlinie). Josef mógł używać obu tych przedmiotów w czasie wykonywania swoich więziennych funkcji.

Ostatnią rzeczą, o której warto wspomnieć na koniec tego artykułu, jest broda, którą Josef zapuścił w więzieniu. Zanim po wielu latach, wypuszczony z więzienia stanął przed faraonem, Josef musiał najpierw zgolić zarost na twarzy (zob. Rodzaju 41:14). To bardzo ważny szczegół, albowiem rodowici Egipcjanie zwracali baczną uwagę na higienę osobistą oraz gładko ogolone twarze. Z tego powodu brody noszone przez egipskich faraonów były sztuczne. Jeżeli Josef miałby stanąć przed hyksoskim królem, nie miałoby to wielkiego znaczenia. Jest bardzo prawdopodobne, że Hyksosi byli Amorytami, o których wiemy, że zapuszczali brody. Fakt ten jest kolejnym dowodem, że Josef ukazał się przed rodowitym, egipskim faraonem, nie zaś przed przybyłymi znacznie później Hyksosami. To, jak już wspominaliśmy w pierwszej części tej serii, dodatkowo potwierdza pobyt Josefa w Egipcie w okresie Średniego Państwa.

[Źródło:  www.biblearchaeology.org ; Tłumaczenie własne z języka angielskiego]

Artykuł Przygotował:  Bartek Świerczek