Haderech

 

W parszy Teruma jest mowa o tym,  jak konstruowano poszczególne elementy  Miszkanu (Namiotu Zgromadzenia). W Szemot (II Moj) 26:33 czytamy:

„31) Zrobisz też zasłonę z fioletowej i czerwonej purpury, z karmazynu i z kręconego bisioru, z cherubami wyhaftowanymi przez biegłego tkacza. (32) I zawiesisz ją na czterech słupach z drzewa akacjowego, pokrytych złotem. Haczyki do zasłony będą ze złota, a cztery podstawy ze srebra. (33) Powiesisz zaś zasłonę na kółkach i umieścisz wewnątrz poza zasłoną Arkę świadectwa, i będzie oddzielała zasłona Miejsce Święte od Najświętszego.” B.T

 

Dlaczego nasz Ojciec nakazał, aby zasłona oddzielała miejsce Święte od Najświętszego? Czy tylko dlatego, że w tym miejscu pojawiła się później Szekina? A może dlatego, aby nikt z kohanim (kapłanów), którzy usługiwali w miejscu Świętym nie zginął? Z pewnością te i inne argumenty mają swe uzasadnienie.
Zadziwiające może być to, że według wielu teologów chrześcijańskich, ta zasłona, gdy się rozdarła podczas śmierci Jeszua HaMaszijach została przez nich uznana za symbol zakończenia Tory. Zobaczmy jak to zostało zapisane w Besorze Marka 15:38.

„38) A zasłona przybytku rozdarła się na dwoje, z góry na dół.” B.T

Cóż mogło spowodować taką interpretację, że rozdarcie zasłony było znakiem  rozdarcia Tory? Być może błędnie rozumiane  pierwsze wersy z 10 rozdziału Listu do Hebrajczyków:

1) Prawo bowiem, posiadając tylko cień przyszłych dóbr, a nie sam obraz rzeczy, przez te same ofiary, corocznie ciągle składane, nie może nigdy udoskonalić tych, którzy się zbliżają. (2) Czyż bowiem nie przestano by ich składać, gdyby składający je raz na zawsze oczyszczeni nie mieli już żadnej świadomości grzechów? ” B.T

Tu jest mowa o tej części prawa, które odnosiło się do składania ofiar, że ta część prawa nie mogła nikogo doprowadzić do udoskonalenia. Pamiętajmy o tym, że doskonałość, która jest  wymagana w Torze jest nam pokazana w posłuszeństwie jakie miał na ziemi Jeszua HaMaszijach. Zatem, ten tekst pokazuje nam tylko, że Beit HaMigdasz była cieniem rzeczywistości. I tu również odnosi się to do ofiary, o której czytamy nieco dalej w tym samy rozdziale:

19) Mamy więc, bracia, pewność, iż wejdziemy do Miejsca Świętego przez krew Jeszua. (20) On nam zapoczątkował drogę nową i żywą, przez zasłonę, to jest przez ciało swoje.” B.T

Dzięki śmierci Jeszua  mamy dostęp do miejsca Świętego w niebie, gdzie naszą służbę możemy sprawować jako kapłani według porządku Melchisedeka. Tora zaś pozostaje nie wzruszona. Albowiem wielu proroków zapowiada powrót kapłaństwa lewickiego w Beit HaMigdasz (Świątyni) w Jeruszalajim w czasie tysiącletniego panowania Jeszua HaMaszijach. Jak do tej pory nastąpiła tylko zmiana kapłaństwa do czasu odnowienia, jak to zapowiedziane jest w Dziejach Apostolskich.
Inna ciekawostka o zasłonie i jej rozdarciu pochodzi od Mędrców Judaizmu, którzy w hebrajskim słowie „Parochet”- co znaczy dosłownie zasłona, dopatrują się znaczenia podobnego do tuniki jako okrycia ciała jakie w czasach Jeszua nosili Jehudim,  przypominające trochę męską suknię. Mędrcy  upatrują w tej świątynnej zasłonie, że  była ona jakby tuniką dla Boga. Hebrajskie słowo, które tam występuje (zasłona), która ma na celu zasłonić i odseparować  nie wskazuje na tunikę. Skąd więc Mędrcy doszli do takiego wniosku? Być może od pochodzącego od tego słowa „pachoret” hebrajskie słowo „Param”, które oznacza rozdarcie okrycia. Być może właśnie to słowo służyło Mędrcom Judaizmu, aby wyciągnąć taki wniosek.
Czy JHŁH Elohejnu potrzebuje tuniki? Nie!  Ale jak by na to nie patrzeć zasłona ta zakrywała przed obliczem kohanim (kapłanów) widok Szekiny czyli fizycznej manifestacji JHŁH. Zasłona była tą formą zakrywającą miejsce Najświętsze.

Teraz wspomnę o zwyczaju jaki panuje w Judaizmie, który obecny jest podczas pogrzebu.  Chodzi o zwyczaj „Keria” co znaczy rozdarcie szaty.
Otóż jest to  bardzo stara tradycja w Judaizmie polegająca na rozdarciu kawałka szaty przy zgonie matki, ojca, nauczyciela, w przypadku spalania Tory, zniszczenia Beit HaMigdasz (Świątyni) oraz przy zniszczeniu Jeruszalajim.
Rabin Szimon ben Eliezar w Bawa Meica 25a mówi w tym temacie tak:

Ten, kto stoi przy umierającej osobie, w czasie, gdy  wydaje  ona ostatnie tchnienie,  jest zobowiązany do rozdarcia swoich szat”. Tłumaczenie własne.

W Besorze Marka czytamy o pewnym podobieństwie do tej tradycji opartej na  tej starej tradycji biblijnej. Czytamy, że gdy Jeszua HaMaszijach oddal swój ostatni dech zasłona w Beit HaMigdasz rozdarła się od góry aż do dołu.
Biorąc pod uwagę Rabinistyczną interpretację znaczenia tej zasłony,  może to mieć znaczenie obrazowe, że Ojciec na znak swej rozpaczy rozdarł swe okrycie, gdy Jego Syn oddawał ostatni oddech. Zastanawiające może być to, że pomimo braku Szekiny, od czasu powrotu z Babilonu, to jednak Ojciec przyznał się do tego przybytku jako do Jego własnego.
Cóż się stało w tym momencie w Beit HaMigdasz, gdy zasłona rozdarła się? Otworzyła się wówczas droga do miejsca Najświętszego. Pięknie haftowana zasłona, na której wyhaftowane były dwa Cheruby rozdarła się pomiędzy nimi. W ten sposób otwierając nam Drogę do osobistej i intymnej relacji z JHŁH poprzez ofiarę ciała Jeszua HaMaszijach. Hallelujah!
Od tej pory będąc w intymnej jedności z Jeszua HaMaszijach automatycznie wchodzimy do intymnej społeczności z Ojcem. I to poprzez Jego ofiarę w niebiańskiej Beit HaMigdasz, gdzie nasz Arcykapłan sprawuje dla nas służbę.
 
Wracając do tej zasłony: Te dwa Cheruby wyhaftowane na tej zasłonie przypominają nam Cheruby, o których czytamy w Bereszit 3:24

24) Wygnawszy zaś człowieka, Bóg postawił przed ogrodem Eden cherubów i połyskujące ostrze miecza, aby strzec drogi do drzewa życia.” B.T

Zadaniem tych Cherubów było strzec dostępu grzesznych ludzi do „Eic Chaim” Drzewa Życia. W Beit HaMigdasz te dwa Cheruby miały zawsze przypominać kohanim, że oni nie mogą tam wejść. To byla aluzja do Ogrodu Eden.
Inaczej mówiąc Jeszua HaMaszijach poprzez Swoją śmierć na krzyżu otworzył nam drogę do Raju! Hallelujah!
Zobaczmy, że w naszej parszy czytamy o pojawieniu się miejsca, które jako jedyne na ziemi zastąpiło na pewien okres czasu Ogród Eden. Szemot 25:8 czytamy:

„8) I uczynią Mi święty przybytek, abym mógł zamieszkać pośród was.” B.T

Jedynym miejscem jak do tej pory, w którym nasz Ojciec przebywał był ogród Eden. Midrasz podaje, że  właśnie dlatego Adam i Chawa (Ewa) po zgrzeszeniu byli wygnani z ogrodu Eden,  ponieważ pojawiała się tam Szekina -fizyczna obecność JHŁH, gdzie ludzie mogli obcować ze swoim Bogiem.
Teraz, gdy nasz Ojciec zawarł przymierze z Izraelem, po wyjściu z Egiptu, po raz pierwszy od  czasu przebywania w Edenie, postanowił, aby pobudowano mu Beit HaMigdasz (Świątynię), gdzie raz jeszcze będzie mógł przebywać pośród swego ludu. Szemot 29:46 pisze

46) I poznają, żem Ja, JHŁH, ich Bóg, który ich wyprowadziłem z ziemi egipskiej, aby mieszkać pośród nich, Ja, JHŁH, ich Bóg.” B.W

To jest dowód na to, że odwieczną tęsknotą naszego Ojca jest, abyśmy mogli przebywać w Jego otoczeniu. I w taki sposób i to progresywnie dokonał nasz Ojciec  pojednania w śmierci Swego Syna Jeszua HaMaszijach. Progresywnie, ponieważ całkowite spełnienie tego pojednania czyli fizycznej społeczności z Ojcem doświadczymy dopiero, kiedy powróci Jeszua HaMaszijach, teraz  jest ono tylko w formie duchowej. W ten sposób Jeszua HaMaszijach otworzył nam Haderech  “Drogę” do Ojca.
Pozwólcie, przyjacielu i przyjaciółko, że powiem kilka słów do naszego Abba:

„Szem Jeszua Hamaszijach; dziękujemy Ci Ojcze za Twoją milość do nas i za to, że w Twoim Synu Jeszua HaMaszijach pojednałeś nas z Tobą.”

Jeśli uznasz to za stosowne to powiedz „Amejn”.

 Szekina jest jedną z ciekawszych zjawisk w Tanach (ST). Hebrajskie słowo Szekina w czasowniku oznacza dosłownie „przebywać lub  mieć miejsce pobytu”. Czyli inaczej mówiąc Szekina jest tym aspektem Elohim (Boga), który rezyduje i przebywa pośród ludzi. Targum Pseudo Jonatan podaje odnośnie  Szemot (II Moj) 25:8

Niech uczynią mi Świątynię dla mojego Imienia, a Ja sprawię, że moja Szekina zamieszka pośród nich” Tłumaczenie własne.

Kiedy mówimy o Ruach HaKodesz (Duchu Świętym), że On przebywa w nas, wówczas mówimy o obecności JHŁH, który chce mieszkać w nas. Dlatego właśnie podczas wylania Ruach HaKodesz w Dziejach Apostolskich rozdział drugi widzimy podobną, fizyczną manifestację jak podczas pojawienia się Szekiny w Miszkanie (Namiocie Zgromadzenia) lub kiedy król Salomon oficjalnie zadedykował Beit HaMigdasza.

Zatem, możemy podsumować, że w służbie Beit Hamigdasz widzimy przypomnienie, że dostęp do Edenu lub do osobistej duchowej i fizycznej społeczności z JHŁH był jeszcze zamknięty i że tylko Kohen HaGadol Arcykapłan raz w roku mógł wejść do niej  i to na chwilę. Teraz zaś dzięki ofierze Jeszua HaMaszijach  mamy dostęp do Ojca choć chwilowo tylko w formie duchowej to już niebawem w formie fizycznej. Hallelujah!

 

 

Mesjański Rabin
Eugeniusz Emet Banak.